Jedną z pierwszych rzeczy, które przychodzą mi do głowy w związku ze spotkaniami Klasy Filozoficznej, jest doświadczenie wspólnego pochylenia się nad tekstem, szczególnie tym trudnym do zrozumienia.
Z tego doświadczenia płynie cenna dla mnie myśl, że nie wszystko musimy rozumieć od razu – chwila refleksji, wysłuchanie tych, którzy chcą się nią podzielić, czasem proste przyznanie, że nie rozumiemy. I czytamy dalej – może następny akapit rzuci trochę światła na to, czego nie udało się rozgryźć.
Paweł